Relacje z biegu

Relacje z biegu

XXII Bieg Sztafetowy Szlakiem Męczeńskiej Drogi
Bł. Ks. Jerzego Popiełuszki

DSC 0183
26 października 2014r odbył się bieg sztafetowy, upamiętniający 30 rocznicę męczeńskiej śmierci błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki, kapelana „Solidarności”. Bieg poprzedziła uroczysta Msza święta o godzinie 9.00 w kościele pw. Świętych Polskich Braci Męczenników na bydgoskich Wyżynach, gdzie bł. ks. Jerzy odprawił swoją ostatnią Mszę św.

   O godzinie 10.15 sprzed kościoła wystartowało ok. 200 uczestników w 10-osobowych zespołach sztafetowych. Zawodnicy reprezentowali różne środowiska, m.in. NSZZ „Solidarność”, ogniska TKKF, parafie oraz gimnazja i licea województwa kujawsko – pomorskiego. W tym roku po raz pierwszy w biegu uczestniczyły dwie drużyny Ruchu Światło-Życie diecezji bydgoskiej.
   Zawodnicy mieli do pokonania dystans ok. 42 km. Ostatni etap ok. 2,5km został pokonany wspólnie przez wszystkich uczestników. Bieg zakończył się przy Centrum Edukacji Młodzieży im. ks. Jerzego Popiełuszki w Górsku. Nasza ekipa (zawodnicy + kibice) nawiedziliśmy również miejsce upamiętniające męczeńską śmierć kapelana „Solidarności” we Włocławku, gdzie została odmówiona modlitwa, zapalone znicze i złożone kwiaty. W ten sposób oddaliśmy hołd bł. ks. Jerzemu, męczennikowi za wiarę.
   W biegu uczestniczył m.in. Sebastian Walczak z oazy młodzieżowej. – To, że tu jestem, daje mi ogromną radość. Zwłaszcza, że mam świadomość, jaki cel towarzyszy temu wydarzeniu. Osobiście niezwykle ważne jest dla mnie to, by nie zapominać o bł. ks. Jerzym. Również forma krzewienia tej pamięci jest wyjątkowa, gdyż razem z moimi przyjaciółmi możemy w wyjątkowej atmosferze zobaczyć miejsca związane z tym kapłanem.
   W drużynie Domowego Kościoła wystartował Mariusz Maciejewski razem z szesnastoletnim synem Jankiem. – Kiedy trzydzieści lat temu ks. Jerzy został uprowadzony i zamordowany, zarówno ja jak i moja przyszła żona mieszkaliśmy na terenie bydgoskiej parafii Świętych Polskich Braci Męczenników. Sam pamiętam Eucharystie za Ojczyznę i tłumy ludzi, a także obawy przed tajniakami, którzy nas obserwowali. Miałem wówczas 17 lat. Poprzez bieg pragnę włączyć się w obchody upamiętniające męczeńską śmierć ks. Jerzego. Podziwiam jego odwagę w głoszeniu prawdy. Nie wycofał się nawet w sytuacji zagrożenia, nie pozwolił się zastraszyć, a jednocześnie ustrzegł swoje serce od zawziętości, pogardy i nienawiści. To ten kapłan modlił się o czyste serce, w którym nie ma chęci odwetu za wyrządzone krzywdy. Dzisiaj, w wolnej Polsce, postawa i przesłanie błogosławionego pozostają nadal aktualne – dodał.